Część Moja Ty Lelyjo!
Żem fuks-passa pierdolnął - się wstydzę. Poczerwieniałem jak ten psi na przednówku. Przeproś kolesiowne bo pomyliłem ja z Tobą i wyjechałem z obscena.
Skłam cus, bo se dziewucha pomyśli że się dokształcam cytując Fredrę lub Krasickiego.
Zjebanym ździebko, goniąc te dulary jak wsiowy pies pod koniec kwietnia,
tym tłumaczę swoją pomyłkę.
Jadę popatrzeć jak startują i ładują samoloty na O'Hara. Się szybko uwinę i zanim dentysta zrobi Ci dobrze będę nazad. Dziś piątek, ruch tu jak w na wyprzedaży w sekendhendstorze.
Przeszkadzają mi w skrobaniu do ciebie, ale jak się chce to się zmusi.
: Tacy jesteśmy mądrzy, że przemadrzymy nasze żywoty, coś mi się wydaje..
: Edziu. No zrobiłabym dla Ciebie te gołąbki i byśmy się przy jakiej butelce policytowali
: doświadczeniami i spostrzeżeniami. Nawet jakbyś miał zgłupieć przy drugim drinku..
: - oczywiście o ile nie robisz się furiatem i nie zaczynasz bić słabszych.
Nie-e nie! Nie głupieję aż tak po alkoholu by kogoś bić. Mam okropne, już po półlitrze na łeb
migreny, znaczy się łeb mnie napierdala i stolicę Łotwy odwiedzam.
Licytcja z dziewczyną, jaka by nie była, kończy się zazwyczaj w łózku, innych nie pamiętam.
Moja ukraińska sąsiadka mówi: "Boh trojcu liubit". Tłumaczy, że uczciwość, pokorą i miłość.
Znaczy się cielaka - główkuje. Dalej tłumaczy mi, że na mnie jeszcze przyjdzie czas, że zgłupieje, tylko nie bardzo wie kiedy. Tymczasem degustuję (jak najdzie ja wena) jej "Gaubce", oczeń wkusnoje "Pierozennoje" popłukując Smirnoffem. Petyr (Riny mąż) śmieje się że Rina takim menu i jemu trafiła przez żołądek i poddasze do serca. Jak widzisz rożniste sposoby słaba płeć posiada by "Boh trojcu liubil".
: Rozumiem niestety Twoje zapędy do żywota kawalera, co to mu się niewiele chce w kwestii
: organizacji życia - ale marzeń o idealnej miłości i ciepłej kobiecie odpiłować nie potrafi. Sama jestem
: leniem, co woli spotkać się z rodziną i znajomymi, niż iść na kawę z facetem jakimś, z którym trzeba
: gadać niestety i mu się przedstawiać... a to nudne jest i ogólnie męczące.
Jakie zapędy!? Czekam co ten mój "zapis" mi wywinie ze spokojem na licu i nie zamierzam nawet kiwnąć paluchem w bucie w tym względzie - problem olewan! Mam znowu stać ze spuszczonym łbem - kiwając się z pięt na palce i nazad - rozmyślając że znowu mi wyszło jak temu słynnemu od mydła? A O ręka zgięta w łokciu!
: Wiesz, tak myślę, może Ty na same ładne a puste panienki trafiałeś... czy co? I uczucia Tobą nigdy nie
: pomiatały tak, byś przestał karkulowac, czy Ci się chce czy nie..
Napewno gdzieś te uczucia we mnie są przysypane śmieciem dnia powszedniego - daj nam Panie, choć nie bardzo wiem gdzie? Jak się znajdzie jakąś dokładną sprzątaczka to się dostanie do nich w co nie wątpię. Te które chciały, sprzątały po łebkach i pod dywan. Czasami myślę, że trzebaby skasować, wywalić całe wnętrze porysowane przejściami i na garbicz wypierdolić i uformować od nową a komu to się chce być takim dokładnym w dzisiejszych czasach, no komu, komu?
: Patrz, jest na świecie tyle młotków, którym udaje się gniazda pozakładać i są tacy popaprańcy, jak my : - co to przepaplają swój los - a jak dojdą nareszcie do konstruktywnych wniosków, co i jak - to
: siwizna ich pokryje i siły opuszcza fizyczne. Nie będzie nawet komu opowiadać, jak babcię kochali,
: bo wnuków se kurwa nie pożyczę. Jełopy z nas w tym względzie obrzydliwe. Pewnie, że nikt nie
: twierdzi, że razem to byśmy reszcie świata pokazali, ale żeby zaraz wysiłek jaki w celu konfrontacji
: marzeń z rzeczywistością wykonać - oj - co to to też nie.. Komu by się chciało, aż tak zwariować. No
: nie? Mam dwie siostry - młodsze. Każdą - mąż i po dwoje dzieci - zajebistych zresztą i ukochanych
: przez ciocię św. Mikołaja. A nie zamieniłabym swojego życia na te ich idyllę rodzinne - bo sztuka
: kompromisów póki co mnie opuściła. Nauczyłam się akceptować ich wybory, czyli polubiłam
: szwagrów na tyle, że mogę się z nimi wygłupiać przy wigilijnym stole oraz grillu w ogrodzie. Bo
: zrozumiałam nareszcie to, iż żadnego z nich ja bym nie wybrała - to nie znaczy, że moje fajne
: siostrzyczki miały się na mnie wzorować. I wot całą filozofia. Może szukam kwadratowego jaja, hu
: nols. W każdym razie - zaobrączkować się nie dałam ni razu i nigdy też nie mieszkałam z facetem pod : jednym dachem dłużej niż dwa tygodnie wspólnych wczasów.. Więc doświadczenia żadnego - a tylko
: wiedzą ogólną i opowieści zawiedzionych koleżanek.
: Mój kolega z Bieszczad - mąż mej przyjaciółki Rudej, twierdzi, że mnie trza za dziub wziąć
: znienacka, żebym się nie zdążyła połapać i już on na mnie jakiegoś tam sprytnego Ukraińca napuści,
: bo go szlag trafia, że tak se łażę bez sensu po padole. Mejbi jes.. ale to by musiałby być Bohun
: szybszy niż strzała Winnetou. Więc mam spokój, bo immpossible takie zjawisko. A i dziadek Szymek,
: by się w grobie przewrócił, jakby wnuczka za pier.. Ukraińca poszła :) Niby nic mu nie zrobili, ale
: przeklinał szczerze.
: Fajnie przynajmniej, że już mi welon na fryzurę nie pasuje - więc odpuszczam folklor białej bezy-
: dziewicy.
Gadasz; młotki, gniazda. Znam kupę małżeństw udanych albo mniej. Wszystkie cechuje tolerancja w większym lub mniejszym stopniu. Też jestem tolerancyjnym bo inaczej się nie da. Przeraża mnie jedno w małżeństwie, strach przed NUDA! W większym stopniu jak przed samotnością. A też se kiedyś marzyłem że; siede se w bujanym fotelu, nabije fajkę Amforą i będę opowiadał sedzacemu wokół mnie przychówkowi swoje przygody. Pogładzę po płowych główkach i dam "Loli-Popa" do lizania.
Marzenia coraz dalej idą w pizdu. Co najwyżej mogę se z glutami z sąsiedztwa pograć pod garażem w hokeja, przekupując ich czekolada. Poobijają mi przy tym golenie i uncle idzie z marzeniami na ławkę rezerwowych. Smutne, nie?
: AAAA!!!! Bym zapomniała - koleżanka w ramach kurwa zabawy zaciągnęła mnie do wróżki! No i
: wiem już wszystko, stary. Do 2 lat obrączka na palcu - niet problemów jakichkolwiek, majątek się
: jeszcze rozmnoży, szczęście wokół i miłość prawdziwa, a dzieckiem będzie dziewczynka. I ten mój
: wybranek zjawi się do 28 lutego Będzie "zraniony na duszy" czyli po przejściach, ale tak tkliwie na
: mnie zorientowany, że go podobno nie przegapię i skłonię się nareszcie.
: Powiedziała mi też, że sama nawiedzona jestem (o Polsko!) i jak coś to se też sama mogę wróżyć.
: Fajnie - założę gabinet wróżb i zwalniam się z roboty!
: Głosem tam coś podpicuję i i same boskie przepowiednie z ust mych będą się snuły. Tylko kota muszę : mieć jakiegoś antyalergicznego - może z wiskozy - żeby mnie szlag w tydzień nie trafił,. Konkrety,
: kochany - a nie duperele jakieś... Widzisz - jakie genialne mam plany. A byłabym o nich zapomniała,
: no..
Takas twardziocha jesteś ale widzę, że jednak pustka w chałupie Ci doskwiera - co? Elvis z pudełka już Cię przestał jarać? Różnych się chytasz sposobów by jednak zerknąć w swą przyszłość. Kiedyś, w Polsce cyganichą tyż mi wróżyła. Gadała, że poniesie mnie b. daleko w świat i ... kurwa! - Nic więcej!? Wychodzi, że dobrze wróżyła. Tej Twojej wróżce uwierz. Możliwe, że gadała prawdę i w dwa lata będziesz czyjąś? Czego Ci serdecznie życzę - będąc Ci przychylnym. Jeno uważaj byś znowu się nie wykopyrtla - czego Ci NIE życzę. Gdybyś zajęła się wrozdzbiarstwem osiągnęłabyś sukces finansowy olbrzymi. Atut głosu masz. Durni wszak na świecie jest więcej od normalnych. Pomysł o tym, naprawdę warto.
: Dam radę - jeszcze z 10 latek przepierdolę i nauczę się robić na drutach i szydełku. Seks jest
: przereklamowany, a z facetami same problemy - no weź - jak taki się nachleje na weselu albo w
: sylwestra i wiochę człowiekowi robi, nie?
Prawdę mówisz że sex jest przereklamowany. Czuję się po nim jakbym dwa wagony węgla rozładował, zmęczonym, nic więcej i spać mi się chce a przecież nie jestem takim który traktuję każdą kobietę jak duża pizzę która mi podano.I zazwyczaj już po małym kęsie wyrabiam sobie zdania o całości. Czasami trzeba zjeść całe półkole by poznać prawdę. Na ogół nie zamawiam prawdy gdy głodny nie jestem.
: Dawaj mi tu zdjęcie swoje prawdziwe - bo muszę oddech poćwiczyć głęboki i tkliwe westchnienia!
: Ale już brunecie-laluniu! Sukienka się skanuje u kolegi-erotomana -kazał mi dołączyć fotki z kąpieli
: pośród pian, zbokol jeden - ale ja tam swoje wiem i rozkładówki se ze mnie nikt w tirze robił nie
: będzie ament.
Ty mnie tu nie rób w balona z tymi Twoimi zdjęciami bo się stanę nerwowy a przecież takim być nie mogę bo jeszcze komuś w dupę wjadę. Niby gadasz po polsku a jak czytam to wyłazi< że gadasz po "dziewczyńsku". Zawsze mam z tym "językiem" problemy. Może gdybym znał węgierski przeniklbym co Ty mi tu kadzisz? U Ciebie też przeważa szala na uczucia wobec siebie jak u większości Twej pci. Tylko mi nie serwuj pytania typu: "Co chcesz przez to powiedzieć?", albo: "Kiedy ty wydoroślejesz?". Ten rys historyczny mam dość dobrze przyswojony. Nie myśl, że jak mi podeślesz swoje zdjęcie (nawet w pianach) natychmiast będę gadał ze swoim rozporkiem. Chce tylko poznać różnice płci między nami ot-co.
: Chodź, będziemy się teraz całować - pamiętam, że lubię bardzo.
W to mi graj! - ale, by Cię nie zrazić (wszak delikatnaś osóbka) Tobie oddaje batutę w ręce, będę grał jak Ty będziesz dyrygowała jeno nie przedobrz, dyryguj fair play bym nadążył w gamach. "Ars non habet osorem nisi ignorantem"- a przekonasz się, że nim nie jestem.
: Idzie weekend - trzeba więcej seksu do korespondencji włożyć - toż to czas rozpusty i grzechu!
Ano idzie. Pocieszam się jeno tym, że Rine wena najdzie i pojem "Gałobców".
: Poproszę więc, tylko bez ekstremów - żeby mnie nie zniesmaczyło, orajd?
: Ach - zapomniałabym - melduje - że TWE FEROMONY wszystkie celnie trafiły i właściwie możesz
: już prawie wszystko. Całą piersią reaguje, teraz czekam, mój Ty Edwardzie...
Hmm, cuś jednak wypłakałem u Ciebie - jak widzę. Ale mam podświadomy lęk by Twoje perfekcyjnie skrojone usta - nagle, się odymając leciutko, nie rozkazały bym spierdalał i więcej nie wracał!
- Po czym, ułożą się w smutny, pełen słodzyczy uśmiech...
Tak sobie przedstawiam w zwolnionym tempie najbardziej dotkliwy cios emocjonalny jaki może mnie spotkać...
- Raz kozie śmierć. Zaczynam tę grę wstępną.
Zapraszam Cię na kolację przy świecach.Od tego Cię zacznę podniecać. Elegancka restauracja, doskonała obsługa i świetna wyżerka powinna zagrać na Twoim nastroju?
- Chyba, że szkoda Ci czasu na te zabiegi i wolisz chińszczyznę na wynos jedzoną na podłodze która też spełni zadanie jeśli tylko wzajemnie obdarzymy się życzliwa uwaga - co?
Żarcie nie jest ważne, ważnym jest porozumiewanie się za pomącą słów, dotyku patrzenia sobie w oczy.
No, pojedliśmy patrząc sobie w oczy. Teraz czas na prysznic, umyjmy się wzajemnie poznając nasze wrażliwe miejsca. Twój bank danych pozwoli mi sprawić Ci więcej radości, poczujesz całym ciałem jak "Ziemia drży".
Żadne akrobacje! Nie myśl o cyrkowym trapezie gdzie ruchy muszą być zgrane, możesz stosować własne koncepcje ja nie spadnę ...
https://ebd.cda.pl/620x395/324793031?autostart=1